piątek, 18 lutego 2011

Koala ma kontrakt!

Właśnie dostałam smsa - Pan Koala dziś został pracownikiem HBC, uwalniając się tym samym wreszcie od agencji! Za tym idzie podwyżka, no i spokój, bo kontrakt w dłoni, bez strachu, że zadzwonią i odwołają zlecenie.

GRATULACJE!!! :))))

Idę w ramach osobistych gratulacji upichcić mój pierwszy makaron z serem i szpinakiem :)

30 komentarzy:

  1. Hej, tez gratuluje Panu Koali:)) Taki piekny dzien przyniosl tak piekna i pozytywna wiadomosc. Oby tak dalej, bo przeciez slonecznych i cieplych dni bedzie coraz wiecej:) Musicie to opic! Mus!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pieknie!!! Gratulacje dla Pana Koali!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje dla pana Koali!!! Bardzo dobra wiadomość, obyś więcej takich miała.
    Miłego,;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratulacje dla polskiej rodziny Koali!

    Alicja

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuje, dziękuję :) cięzko było, ale się starałem i wiem juz ze cięzka praca sie opłaciła. Fakt ze nie jest to praca marzeń ale STAŁA :)

    A tak poza tym to moja pierwsza praca nie przez agencje i nie z polecenia :) więc cieszy dwa razy bardziej:)

    @Monika- juz zaczelismy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. I się nic nie chwali, że ma swoją szafeczkę i identyfikator ze zdjęciem z serii "poszukiwany żywy lub martwy" z napisem "Logistics", i mu dają kartę kredytową ze zniżką, i bez karty też ma zniżkę na zakupy w całej sieci HBC, no nic się nie chwali ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratulacje!!! Czyli teraz zostajecie?

    OdpowiedzUsuń
  8. No to super z ta znizka, to sa fajne sklepy z porzadnymi rzeczami, jesli bedziecie cos potrzebowac;) Zwlaszcza the Bay:))

    OdpowiedzUsuń
  9. Marek: a adoptujesz nas? :))))

    OdpowiedzUsuń
  10. Monika: oj wiem, ja do Baya nawet nie wchodzę bo jak raz weszłam i sprawdziłam ile kosztuje to co mi się podoba, to prawie z płaczem wyszłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale Koala, nie calkiem tak z tym Bay'em. Sa tam czesto, prawie co tydzien super znizki i ja przewaznie kupuje jak jest cos 30-40% off, bo inaczej, to troche drogo;) Jesli do tego dodasz znizke Pana Koali z pracy, to nawet za mniej jak pol ceny mozesz cos zanabyc, jak to mowi Stardust:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wszyscy chcą dzis żebym ich adoptowal - to jakas epidemia??? A poważnie to czy kontrakt oznacza możliwość zmiany ten waszej wizy na stały pobyt?

    OdpowiedzUsuń
  13. Monika: fakt, można upolować coś taniej, ale jednak - my nadal biedni jesteśmy, więc jak buty za 450$ mogę dostać nawet 50% taniej, to nadal mnie na nie nie stać. Jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Marek: bo u Ciebie ciepło :)
    Kontrakt nie oznacza, że dostaniemy stały pobyt, firma musiałaby udowodnić, że koalowe umiejętności są wyjątkowe i nie mogli znaleźć nikogo na kanadyjskim rynku.

    OdpowiedzUsuń
  15. No, to wybralas chyba najdrozsze buty w calym the Bay:))))) Champagne taste.....:) (for the beer budget jak tutaj mowia LOL) Nie martw sie, niewielu stac na takowe;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Monika: strzeliłam, widziałam bodajże za 350, ale nie pamiętam dokładnie ceny :) Powiedzenie dobre, my właśnie tak mamy ;)))

    OdpowiedzUsuń
  17. To nie powinno być trudne - niech zatrudnia Ciebie jako eksperta - w końcu dla Ciebie Pan Koala jest jedyny, niepowtarzalny i niezastąpiony i NA PEWNO nie ma nikogo drugiego takiego na kanadyjskim rynku. A w sprawie butów to musiały by być ze złota żebym tyle kasy za buty zapłacił.

    OdpowiedzUsuń
  18. Yupi:)))) Gratulacje dla pana Koali!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Marek, ja nie rozumiem dlaczego jeszcze mnie nie zatrudnili.
    Co do butów, to akurat po Tobie bym się takiego tekstu nie spodziewała, a nie mogę się zgodzić. Za niektóre modele Christiana Louboutin jestem w stanie zapłacić więcej niż 350$ :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Najwiecej ile w życiu zapłaciłem za buty to $90 za Merrelle do lazenia po górach.Zona to inna historia, ale Manolo Blahnic nie kupujemy :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wlasnie mi wpadl w rece ten artykul, przeczytajcie, wprawdzie nic nowego ale dosyc obiektywnie:
    http://www.wysokieobcasy.pl/kanada/1,111835,8995468.html

    OdpowiedzUsuń
  22. www.wysokieobcasy.pl/kanada/1,111835,8995468.html

    OdpowiedzUsuń
  23. Monika - super artykuł. Mi sie tez Kanada zawsze wydawała takim zasciankiem USA - coś jak ściana wschodnia w Polsce. Najgorsze cechy Europy i USA połączone razem.

    OdpowiedzUsuń
  24. Marek: bo ty na sprzęt wydajesz, a żona na buty i równowaga w świecie jest zachowana :) Blahnika akurat nie lubię.

    OdpowiedzUsuń
  25. Gratulacje dla Koali, mam nadzieję że niedługo Koalową też znajdzie super praca ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Wrócilim :-) Dołączam się do gratulacji. Sprawdziłam - fajne te sklepy :-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Moje serdeczne gratulacje.Powodzenia.Trzymam kciuki . Mimo awansu czekam na Was.Mama

    OdpowiedzUsuń
  28. Gratulacje
    Szukając agencji pracy w Toronto w pobliżu St. Claire, trafiłem na Waszego Bloga. Genialny. Chyba sam zacznę blogować ;-)
    Jesteśmy tu z Żoną i Córką od 28 stycznia - wtedy to zaczęła się nasza kanadyjska przygoda. I gdyby nie to że brak nam "canadian experience" to mógłbym powiedzieć że jest świetnie.
    Słuchajcie dobrzy ludzie, czy mógłbym proscić o namiary na "waszą" agencję?
    Serdecznie pozdrawiam
    Thomas

    OdpowiedzUsuń
  29. Tomasz: jasne, ja pracowałam z Manpowerem, mają placówkę m.in. w centrum i w naszej okolicy czyli North York - w tej "naszej" jest sporo ogłoszeń magazynowo-kasjerowych i innych takich prostych robót. Z tego co widziałam ciężko tam o jakieś długoterminowe zlecenia, ale może sie trafić tak jak u mnie, że zatrudnią po zakończeniu zlecenia.
    Z kolei Pana Koala pracował z Quantum.

    www.manpower.ca, placówka w North Yorku jest na 4950 Yonge Streer, Suite 705, telefon 416 733 1440.

    Co do quantum to uzupełnię namiar jak Koala wróci z pracy, bo nie chce mi się w jego papierach grzebać :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Hej, bardzo dziękuję za info.
    W międzyczasie znalazłem agencję Great Connections Employment Services
    5050 Dufferin Street.
    Wypełniłem tam sporo papierów, rozwiązałem kilka testów i zakwalifikowali mnie do rozmowy kwal. do pracy w Nestle.
    Rozmowa się odbyła i udało się.
    We wtorek mam orientation w Nestle - płatne przynajmniej ;-)
    Czy u Was podobnie to wyglądało?
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń