sobota, 16 czerwca 2012

Mecz na żywo i mecz życia

Za nami mecz na pięknym, nowym poznańskim stadionie oraz tydzień prawdziwej uczty dla kibiców, bo raz, że turniej ma zaskakująco wysoki poziom, dwa, Polacy poraz pierwszy za mojego życia mają dwa punkty po dwóch meczach i realną szansę wyjścia z grupy. Na dokładkę kraj, a konkretnie miasta goszczące piłkarzy, został zalany przez obcokrajowców, którzy w większości nas chwalą, co mile łechce nasze ego i kompleksy ;) Do Poznania największa banda przyjechała z Irlandii, co okazało się szczęśliwym losem, bo banda jest niesamowicie przyjazna i pozytywna, a swoim dopingiem i tym co zaprezentowali w przegranym meczu z Hiszpanią zdobyli serca całego kraju i nie tylko.


czwartek, 14 czerwca 2012

My, kibice :)

W końcu wypadałoby coś o Euro napisać :) Czekałam najpierw na odbiór biletów na mecz, a potem stwierdziłam, że poczekam chwilę jak się zacznie, żeby nie pisać tylko o oczekiwaniach i wojnie kibiców z nie-kibicami. Koniec z końcem nie mogłam znaleźć weny i co zaczynałam pisać, jakoś nie szło, a jak już poszło, to miejsca wystarczyło tylko na "dlaczego się cieszę na Euro" :))) Bilety zostały już zużyte, mecz w niedzielę na pięknym poznańskim stadionie zaliczony, szaleństwo piłkarskie trwa nadal i jeszcze potrwa niecałe trzy tygodnie zostawiając nas zapewne z marskością wątroby ;)