O farfoclach pisalaś w kontekście kanapy ;)Ale żeby tak na bloga kogoś wrzuciło... Zrób eksperyment i w kolejnej notce ukryj najgłupsze słowo świata (tylko nie wiem jakie) i zobaczymy czy kogoś tu przyniesie! :)))
Ewa: zaciekawiło mnie dlaczego ktoś wpisał w google FARFOCEL tak bez kontekstu :))) A pomysł z ukryciem słowa dobry jest, pomyślę jakie zakamuflować :) Choć nie wiem, czy dupczenie Polek w Chicago będę w stanie przebić, hahaha :)
Farfocle - uwielbiam to słowo :-)) Poprawia humor. O matko, przez tydzień nie będę miała dostępu do komputera. Jak ja to przetrwam? Uzależniłam się od blogów - Twojego i Stardust. Pozdrawiam
Nie jestem specjalista od farfocli, ale o ile sie nie mylę ich cykl życiowy jest dość krótki i zaczyna sie na dywanie a kończy w odkurzaczu. Oczywiście niektórzy nie odkurzaja i wtedy farfocle mogą sobie dłużej pozyc, niektóre wchlaniaja w siebie kurz, wilgoć a następnie zaczynaja żyć dzięki pleśni. Wiec mozna sobie wyobrazić ewolucyjny rozwój farfocli aż do osobników obsadzonych swiadomoscia. i aktywnie walczących o wolność farfocli. A Kanada wydaje sie idealnym krajem do tego - jest wiele dywanów a ludzie często nie odkurzaja. Wiec myśle ze niektóre osobniki poruszające sie po ulicach to własnie farfocle przebrane za ludzi.
Marek: bo Ty nie wiesz, że my jesteśmy boczną gałęzią farfoclowatą. Niestety z tej nawilgoconej strony, bo Wielkie Jeziora nas atakują z pobliża. Blok mamy wyściełany wykładzinami (młodsze siostry dywanu), które przerażają człowieka z wyobraźnią, ale dla farfocla są rajem . Chyba już wiem dlaczego Pani Menedżer nam wynajęła to mieszkanie. Ona po prostu widziała od razu nasz farfoclowaty potencjał!!! ;)
Gwarantuje Ci ze obecnie ten blog będzie dla Google Wikipedia farfocli. Tylko czekaj aż ktos użyje tego blogu jako źródła w pracy doktorskiej o rozmnazaniu sie farfocli...
Jeszcze było coś o koalach z dwiema głowami :)))
OdpowiedzUsuńniezbadane są wyroki googla. Mnie najbardziej zafascynowało jak dupczenie polek w chicago może prowadzić na ten blog...
OdpowiedzUsuńAczkolwiek może Pana Koalę bardziej powinno to zainteresować? :)
Ja jestem tym dupczeniem wzruszona :) Przecież my nawet nic (chyba) o Chicago nie pisaliśmy! :)))
OdpowiedzUsuń"czy koale żyją w Toronto" - to mnie rozbawiło. A swoją drogą to tytuł Waszego bloga oznaczać może "Dwójka nowozelandczyków w Toronto".
OdpowiedzUsuńFarfocle też dobre. To w sumie dziwne słowo, nie byłam pewna czy to nie jest jakiś mój rodzinny slang, ale najwyraźniej nie, bo wszyscy rozumieją!
Alicja
Alicja: Australijczyków jeśli już, Nowozelandczycy to by Kiwi było :) Słowo farfocel jest śmieszne samo w sobie :)
OdpowiedzUsuńZawsze mnie smiesza te rozne hasla, niektore tak zaskakujace, ze sie zastanawiam czego ludzie szukaja;)
OdpowiedzUsuńO farfoclach pisalaś w kontekście kanapy ;)Ale żeby tak na bloga kogoś wrzuciło... Zrób eksperyment i w kolejnej notce ukryj najgłupsze słowo świata (tylko nie wiem jakie) i zobaczymy czy kogoś tu przyniesie! :)))
OdpowiedzUsuńEwa: zaciekawiło mnie dlaczego ktoś wpisał w google FARFOCEL tak bez kontekstu :))) A pomysł z ukryciem słowa dobry jest, pomyślę jakie zakamuflować :) Choć nie wiem, czy dupczenie Polek w Chicago będę w stanie przebić, hahaha :)
OdpowiedzUsuńFarfocle - uwielbiam to słowo :-))
OdpowiedzUsuńPoprawia humor.
O matko, przez tydzień nie będę miała dostępu do komputera. Jak ja to przetrwam? Uzależniłam się od blogów - Twojego i Stardust.
Pozdrawiam
Aga: nóg nie połamcie ;))) Bawcie się dobrze i nich Małżonek wypocznie i się zregeneruje psychicznie :)
OdpowiedzUsuńZainspirowaliscie mnie do spojrzenia w moje statystyki. Polek w Chicago nie pobija, ale wyniki tez niczego sobie, zwlaszcza jeden...
OdpowiedzUsuńPierwszy rezultat po wpisaniu "farfocle w Toronto" to Wasz blog :)
OdpowiedzUsuńCzas na zmianę nazwy blogu. Wszystkie znaki na niebie i w cyberprzestrzeni wskazują na "Farfocle w Toroncie".
OdpowiedzUsuńAlicja
resvaria: boskie masz przykłady u siebie! :)
OdpowiedzUsuńMarek: cholera, TRZY pierwsze trafienia to linki do nas! Człowiek napisze jedną notkę z farfoclami i koniec, zdefiniowany na zawsze ;)
OdpowiedzUsuńAlicja: nieswojo się czuję będąc farfoclem, muszę się odnaleźć w nowej rzeczywistości :)
OdpowiedzUsuńNie jestem specjalista od farfocli, ale o ile sie nie mylę ich cykl życiowy jest dość krótki i zaczyna sie na dywanie a kończy w odkurzaczu. Oczywiście niektórzy nie odkurzaja i wtedy farfocle mogą sobie dłużej pozyc, niektóre wchlaniaja w siebie kurz, wilgoć a następnie zaczynaja żyć dzięki pleśni. Wiec mozna sobie wyobrazić ewolucyjny rozwój farfocli aż do osobników obsadzonych swiadomoscia. i aktywnie walczących o wolność farfocli. A Kanada wydaje sie idealnym krajem do tego - jest wiele dywanów a ludzie często nie odkurzaja. Wiec myśle ze niektóre osobniki poruszające sie po ulicach to własnie farfocle przebrane za ludzi.
OdpowiedzUsuńJeszcze o farfoclach:
OdpowiedzUsuńhttp://www.forumnasze.pl/topics6/farfocle-vt6580.htm
A takze:
http://www.miejski.pl/slowo-Farfocle
Marek: bo Ty nie wiesz, że my jesteśmy boczną gałęzią farfoclowatą. Niestety z tej nawilgoconej strony, bo Wielkie Jeziora nas atakują z pobliża. Blok mamy wyściełany wykładzinami (młodsze siostry dywanu), które przerażają człowieka z wyobraźnią, ale dla farfocla są rajem . Chyba już wiem dlaczego Pani Menedżer nam wynajęła to mieszkanie. Ona po prostu widziała od razu nasz farfoclowaty potencjał!!!
OdpowiedzUsuń;)
Gwarantuje Ci ze obecnie ten blog będzie dla Google Wikipedia farfocli. Tylko czekaj aż ktos użyje tego blogu jako źródła w pracy doktorskiej o rozmnazaniu sie farfocli...
OdpowiedzUsuńojtam farfocle - uwazam, ze jako blog from canada, musicie miec w swoim _body_ = BIEBER.
OdpowiedzUsuń:))
go Bieber go!
Ania: a kysz, zgiń przepadnij ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy artykuł. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń