środa, 17 listopada 2010

Na rozluźnienie :)

Uwielbiam ten moment jak Alonso policzki się zaczynają przesuwać w kierunku tyłu głowy :)))

13 komentarzy:

  1. Ale kiepski ten roller-coaster :) Ani jednej porzadnej petli, ani jednego free fall.

    OdpowiedzUsuń
  2. No prosze "rozluzniac" to sie nikt nie chce:))) To nie te igrzyska, tu trzeba krwi!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. no właśnie, jak się zamieści coś mało kontrowersyjnego, to komentarzy brak :-))

    OdpowiedzUsuń
  4. Pani Aqulek, pani może by się merytorycznie odniosła do treści posta, a nie jak ja, pianę w komentarzach biła? :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaraz Was Laski po pyskach strzelę (nie Ciebie, Stardust) i będą i igrzyska i krew ;)))))

    OdpowiedzUsuń
  6. właśnie przeczytałam, że ta kolejka rozpędza się do 240 km/h, a do setki przyspiesza w 2 sekundy - o ku...a!

    OdpowiedzUsuń
  7. Aga: nie bez powodu kierowcy F1 wyglądają na niej jak wyglądają ;) Myślę, że zwykły człowiek by tam wrzeszczał w niebogłosy. Chyba że by mu głos wcisnęło z powrotem aż do jelit ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. mi kiedyś na rollerze zdawało, że nie krzyczę - tylko całą drogę towarzyszył mi dziwny pisk. A potem dzieci się śmiały - ale pani Basia się darła..:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Hehehehe :) Odkryliśmy, że blisko nas jest park rozrywki, jak go w maju otworzą to mam zamiar Koalę na rollera wsadzić :) Ciekawa jestem reakcji :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Z całym szacunkiem do Mr Koali, ale pamiętasz "Two stupid dogs"? jak przez okno w samochodzie wyglądały? ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Hahahahaha, pamiętam :))))) Włosy musi zapuścić :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Koala, jak lubicie takie atrakcje, to ten park rozrywki (Wonderland) to musowo! Bomba jest a rollecoasterow jest 'jak mrowkow', stalowe, drewniane (wytrzesie Ci dupsko, ze hej), do tylu, na stojaco, na lezaco, wiszace, you name it!!!! My tez lubimy:) Ja kolo tego parku rozrywki pracuje.

    OdpowiedzUsuń