piątek, 23 grudnia 2011

No to co, świętujemy! :)

Uszkodzona Koala pomaga jak może i już prawie wszystko gotowe - bigos zrobiony, barszcz właśnie się robi, ciasteczka austriackie zrobione, ciasteczka hiszpańskie zrobione, focaccia z oliwkami zrobiona, choinka jest od jakiegoś czasu, ozdoby na wigilijny wieczór przygotowane, prezenty spakowane, pierogi, uszka i makiełki przywiezie Rodzicielka, cóż więc pozostało :) Jutro tylko to, co na świeżo trzeba podawać, czyli tarta z kapustą i grzybami, ryby oraz pierożki z rokpolem i gruszką. Na świąteczne dni natomiast pstrąg chrzanowy i tartaletki z grzybami, które z braku tartaletek będą z formy muffinkowej. Tartaletki są dobrem nieistniejącym w Poznaniu, a przynajmniej tam, gdzie byłam. Nawet na allegro ich nie ma! Aha i pierwszy w życiu tort czekoladowy zrobię :) Jak widać z powyższego spisu, postanowiłam urozmaicić nieco Święta, a jak wyjdzie, to już się okaże.

Niniejszym życzę Wszystkim Czytelnikom wszystkiego co najlepsze, najspokojniejsze i najradośniejsze :) Nie liczcie kalorii, nie przejedzcie się i bawcie się dobrze w gronie rodzinnym i nie tylko!
Włóczykijom dziękuję bardzo za życzenia spod poprzedniego postu :)

4 komentarze:

  1. Jak wyjdzie? Wyjdzie bardzo dobrze, a nawet lepiej:)) Bo przeciez nie moze byc inaczej jak sie ma najblizsze ukochane osoby tuz przy sobie, na wyciagniecie reki, to juz jest najwazniejsze.
    A wiec, smacznych swiat Wam wszystkim zycze:)

    OdpowiedzUsuń
  2. co to znaczy "makiełki"? Makowce???
    Wesołych Świąt i wszystkiego najlepszego na 2012!
    Alicja

    OdpowiedzUsuń
  3. Stardust: wiesz, to moje pierwsze oficjalne, więc wiadomo, że bym chciała cuda wianki :) Ale będzie dobrze na pewno :)
    Wzajemnie, a Wy do Tatka jedziecie, czy jak to w Święta wszystko rozgrywacie?

    OdpowiedzUsuń
  4. Alicjo: makiełki to makaron z makiem, miodem i orzechami. I z rodzynkami, ale my rodzynek nie lubimy :) To jest chyba poznańska tradycja, w sensie niekoniecznie z Poznania, ale z dawnego województwa poznańskiego i okolic. Taki prawdziwy przepis tutaj jest
    My (a ściślej moja Mama) robimy nieco skrócony, czyli makaron plus masa makowa.

    Bawcie się i świętujcie również :)

    OdpowiedzUsuń