sobota, 4 grudnia 2010

"Łatwe, pewne siebie szyderstwo jest chyba przywilejem młodości"

Właśnie trafiłam na rewelacyjny wywiad w Wyborczej z Andrzejem Stasiukiem. Przyznaję bez bicia, nic Stasiuka nie czytałam, kojarzył mi się zawsze z pretensjonalnością i pozą wielkiego artysty. Nie wiem dlaczego, ale tak to mi w głowie utkwiło, że nie miałam ochoty sięgać po jego twórczość. Po tym wywiadzie na pewno sięgnę. Jeden z najlepszych, jakie czytałam w życiu.

"Eustachy Rylski ma rację, że jesteśmy nacją młodą i dziką. Strasznie popieprzoną historycznie, zakompleksioną, przedziwną. Zawsze w tym kraju jest puste miejsce po czymś. A to po Wschodzie, gdzie byliśmy, a to jest dziura po Żydach, którzy byli tutaj. 

Postrzelana ta Polska jest. Przesunięta w niemieckość, która kiedyś była słowiańska. Kruchy kraj. Kruchy lód. Gdziekolwiek się nadepnie, coś pęka, a pod spodem coś innego się pojawia. I w dodatku ochrzczeni też tak nie za bardzo, bo pod przymusem unicestwienia. I to Niemiec nas ochrzcił! Żeby chociaż jakiś ze wschodu misjonarz, a tu nie (śmiech). 

Dziwni jesteśmy. Stoimy w rozkroku. Między przyszłością, upragnionym dwudziestym pierwszym, drugim wiekiem i wśród tych trupów nieszczęsnych, na cmentarzach. Rozdarci."

"Upija się pan? 

- Rzadko. Winem. Pan doktor powiedział: zero piwa. I sam. Bo Monika oddaje się winu w duchu apollińskim. Rozmawiać chce długo, sączyć, biesiadować. A ja to w duchu dionizyjskim się uwalam. Zamykam się w swoim szałasie, puszczam głośną muzykę, oglądam zdjęcia, wspominam. Mam wiele albumów fotograficznych. Oglądam je i znajduję w nich to wszystko, czego nie ma na moich fotografiach."

"Elita intelektualna kraju zginęła. 

- No nie. Bez jaj. Jaka elita intelektualna, ludzie?! Jaka elita intelektualna idzie do władzy?! Pani przesadza. Zginęli urzędnicy powołani do administracji, do zarządzania tym całym naszym bałaganem. Naprawdę inaczej sobie wyobrażam elitę intelektualną niż jako posłów w naszym Sejmie. Oni w żaden sposób nie imponują mi intelektualnie, a jeśli pani imponują, to gratuluję."

Całość znajdziecie TUTAJ.

5 komentarzy:

  1. Stasiuk zawsze miał talent do obserwacji i ubierania swoich spostrzeżeń w słowa. Jego książki połykałem i przy każdej, bez wyjątku, żałowałem, że tak szybko się kończy.

    A wywiad zostawię sobie na niedzielne leniuchowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny wywiad, dzięki za ten link.

    OdpowiedzUsuń
  3. Stasiuka ostatnio przeczytałem Taksim - polecam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Przecież w domu są książki Stasiuka!!To ulubiony autor Taty.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mamo: no ja wiem, że są, ale jakoś nigdy nie miałam ochoty po nie sięgać, kojarzył mi się z pretensjonalną pozą :)

    OdpowiedzUsuń