sobota, 9 października 2010

Nasz fyrtel :)

Czyli dzielnia, czyli okolica krótko mówiąc :) Mam dzisiaj wenę, to wrzucam jeszcze jedną notkę, specjalnie dla takiej jednej co mi się domagała przez telefon zdjęć z mieszkania i w ogóle z naszego życia ;)

Mieszkamy w północnej części Toronto, która w niektórych biurach i urzędach jest już North Yorkiem, a nie Toronto. Mamy nawet swój wpis w Wikipedii jakbyś ktoś chciał sobie poczytać: http://en.wikipedia.org/wiki/North_York,_Ontario
Jak wspominałam wcześniej, sporo mamy w okolicy skośnookich, co potwierdza powyższa notatka - mieszkamy w centralno-wschodniej części North York, a tam dominują Koreańczycy, Chińczycy, jest też trochę Filipińczyków. Dużo jest koreańskich i chińskich knajp, ale ponieważ w North York zdarzają się również Latynosi (większość z nich jest bardziej na zachód), to można u nas też spotkać Bar Burrito i knajpy włoskie.
Tuż obok nas biegnie autostrada, ale ekrany dźwiękoszczelne są na tyle skuteczne, że nie jest to specjalnie upierdliwe. Zresztą na studiach mieszkałam przy sześciopasmówce z rondem i tramwajami, więc niewiele mnie jest w stanie ruszyć ;) Kris mówił, że nasza okolica jest obecnie dość modna, nie mam bladego pojęcia dlaczego, ale jest. Mnóstwo jest tutaj korporacji (P&G, Nestle, Xerox), tak jak w centrum królują banki (ale też np KPMG), tak tutaj królują korporacje i firmy konsultingowe. Dużo się tutaj buduje apartamentowców, sporo ich już stoi, a w budowie są następne.

Nasze bloki wyglądają następująco:

Image Hosted by ImageShack.us

A tu konkretnie nasz:

Image Hosted by ImageShack.us

Jak widać, dzisiaj była pogoda na krótki rękaw. Ja chodziłam w letniej sukience i na dobrą sprawę mogłam sobie rajstopy też odpuścić. Korzystając z pięknego słońca postanowiłam pstryknąć parę fotek okolicy.
Ulica, którą zwykle idziemy do głównej prezentuje się obecnie naprawdę niesamowicie, kolory torontyjskiej jesieni są cudne, a po bokach małe, ale zadbane domki:

Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us

Jak się wychodzi z tego zakątka na główną, to mamy z jednej strony widok na centrum:

Image Hosted by ImageShack.us

I na to drugie centrum - bo na początku nie patrzyłam w drugą stronę i byłam przekonana, że idąc w tym kierunku dojdę do centrum, w co Pan Koala nie chciał uwierzyć, jak mu wyznałam :) Stwierdził, że dobrze, że sobie to wyjaśniliśmy, bo jeszcze kiedyś bym chciała pójść na piechotę do centrum i strach pomyśleć, gdzie bym doszła :))

Image Hosted by ImageShack.us

A to nasze ascetyczne mieszkanie ;) Duży pokój będący na razie salonem i sypialnią w jednym:

Image Hosted by ImageShack.us

Dalej jest łazienka i mniejszy pokój, który docelowo ma być sypialnią (nie robiłam zdjęcia, bo jakoś mi się nie mieści w obiektywie. W każdym razie tam po prawej się idzie do łazienki i sypialni).

Image Hosted by ImageShack.us

Kuchnia z moją ulubioną kuchenką:

Image Hosted by ImageShack.us

Oraz piwnica z pralką i moją nową miłością, czyli suszarką:

Image Hosted by ImageShack.us

Kuchnia ma zrobione miejsce na stół i krzesła, co jest bardzo dobrym pomysłem. W ogóle mieszkanie jest dobrze rozwiązane pod kątem funkcjonalnym i jest baaardzo jasne.

Dowód na to, że teraz jemy w domu :)

Image Hosted by ImageShack.us

No w 100% dietetyczne to nie było, ale oprócz niewielkiej ilości parmezanu i mozarelli, makaron był pełnoziarnisty, śmietana chuda zmieszana z jogurtem, plus szynka i pomidory. No dobra i dwa plasterki salami ;)

Aha, zapomniałabym, na koniec jeden z nowych kumpli Pana Koali, Pan bądź Pani Wiewiórka:

Image Hosted by ImageShack.us

15 komentarzy:

  1. No jak superasnie:)) Pamietam moje pierwsze mieszkanie, tez swiecilo pustkami, ale dalo sie przezyc i bylo fajnie. Nie zamienilabym tych wspomnien na nic innego. Mysle, ze dopiero czlowiek dorabiajacy sie od zera, sam bez pomocy rodziny, zna smak samodzielnosci.
    A kolory jesieni macie przepiekne!!! Wlasnie dokladnie rok temu bylam w Montrealu i jechalismy tam pociagiem z NYC zeby zobaczyc ten cudowny urok jesieni na trasie pociagu. Przepiekna podroz:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. minimalizm w mieszkaniu bardzo mnie robi, ja bym tak nawet zostawil i nic wiecej nie zmieniał :)) to cos na parapecie to klimatyzator czy radio??
    pzdr, g_v

    OdpowiedzUsuń
  3. btw - a balkon macie na tym kwadracie? mam jeszcze pytanko - w Toronto kursujo bimby? ewentualnie jakbyś kiedyś też na banę trafiła, to ja bym zdjęcie/a bardzo poprosił :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Gianni: balkonu niestety nie ma :( Ale nie bardzo byliśmy na pozycji przebierania w propozycjach ;) To na oknie to klima, podobno w tym klimacie bardzo się przydaje, bo mieszkanie są od południa, a w lecie jest duża wilgotność. Bimby kursują, bany jak najbardziej też :) Trafiliśmy podczas jednego łażenia na taką starą, odnowioną lokomotywownię, podeślę Ci zaraz linka do zdjęć. Następnym razem zrobię foty jakichś nowoczesnych plus bimby :)
    Co do mieszkania to ja też lubię minimalizm, ale jednak wolałabym zamiast materaca wrzucić sofę, a materac przenieść do sypialni :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tu masz pociągi stare: http://picasaweb.google.com/lukasz.hoffmann/DlaWikiego?authkey=Gv1sRgCMCG7sSUkM7yJA#

    Teraz w miejscu lokomotywowni jest browar :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No to juz gniazdko wijecie! :)
    Ciekawa forma "torontyjskiej" ;)!
    Czekamy na dalsze przygody z kraju losia! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. stare bany git, ale te apartamentowce w tle jeszcze lepsze!!

    OdpowiedzUsuń
  8. No znam ten klimat materaca na podłodze :) Najfajniejsze wspomnienie z pierwszego wynajętego przez nas domu:)Dobrze,że fotografujesz,będzie co dzieciom pokazywać;)A Wiewiórka musi mieć imię!Pozdrowienia z ezoterycznego!

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiewior jest w zalobie! dajcie mu orzeszka... Panie Koalo, przygarnij go. Dobrze mu z pyszczka patrzy - no i namiastka Jella...

    OdpowiedzUsuń
  10. a, czy mnie oczy myla, czy ja znam ta lampe :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie jest w żałobie, tylko się zagapił ;) Oczy Cię nie mylą :)

    OdpowiedzUsuń
  12. wiewióry juz dostały duzo orzeszków :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Namawiam go cały czas na autorską notkę, ale nie czuje się gotowy mentalnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pan Koala nie bardzo wie o czym pisać, wiele się dzieje o wielu rzeczach można by mówić, ale pisać.. hmm to już gorzej. Ale obiecuje notka będzie, już powstaje w mojej głowie. :D

    OdpowiedzUsuń