poniedziałek, 17 października 2011

Bez komentarza, czyli historia obrazkowa

Dzisiaj nie będzie moich wypocin, choć coś tam jeszcze mam do powiedzenia ;)
Ponieważ wizyta w Akwarium w Vancouver przebiegała pod kątem patrzenia na zwierzaki, to też i nie bardzo jest co pisać. Zapraszam więc do patrzenia :)



















11 komentarzy:

  1. O! Wiem gdzie mieszka ta wielka ryba! W wielkim zbiorniku jak się tylko wchodzi do Galerii amazońskiej w Akwarium. Nie pamiętam nazwy, ale zdaje się te wielkie ryby jedzą owoce i orzechy.

    O co chodzi z tymi czapkami w sklepie?

    Pozdrawiam, Alicja

    OdpowiedzUsuń
  2. A nie pamiętam czym ona się żywi.

    "O co chodzi z tymi czapkami w sklepie?"
    Że są śmieszne...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale sliczne stworzonka, jak zwykle foteczki superowe :) Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aaa, sama mam podobna czapeczke na zime ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fotogeniczne stworzenia, kolorki jak z Photoshopu;)

    My tez zawsze robimy fotki w smiesznych czapeczkach, czy to Disneyworld, Wonderland, Niagara Falls... Zebraloby sie juz troche:)

    OdpowiedzUsuń
  6. izka: dziękuję :) czapki były mega, tylko Koali jeden róg oklapł i trzeba go jakoś zreanimować :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Monika: akurat w tych Photoshopa nie ma, więc takie wyszły naprawdę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Żyjemy, ale nic się nie dzieje i nie mam natchnienia. Mam nadzieję, że się jakoś ogarnę wkrótce :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Napisz coś, bo wszyscy usychają z tęsknoty - nie można tak gwałtownie przerywać!

    Bardzo mnie ciekawią Wasze wrażenia z Polski po roku przerwy - czy adaptacja spowrotem do życia w Polsce była łatwa, czy Polska się zmieniła w ciągu tego roku i czy przypadkiem nie zrobiło się tak wspaniale że już nie chcecie emigrować.

    OdpowiedzUsuń
  10. Pro...si...my, pro...si...my, pro...si...my o komentarz wrażeń po powrocie do Polski.
    ”Nie można tak gwałtownie przerywac!” - to niezdrowe dla nas.

    Dziękuję przy okazji za relacje z Kanady,extra zdjęcia,opisy i rady.

    Pozdrawiam.Krzysztof

    OdpowiedzUsuń