tag:blogger.com,1999:blog-1614999435527069385.post2154439962851540997..comments2023-04-14T15:12:33.848+02:00Comments on Worldeaters: Greyhound, czyli dawajcie prąd!Kingahttp://www.blogger.com/profile/18182452827567838953noreply@blogger.comBlogger26125tag:blogger.com,1999:blog-1614999435527069385.post-61714753035171620422020-11-14T20:44:51.257+01:002020-11-14T20:44:51.257+01:00Jestem pod wrażeniem. Bardzo fajny wpis.Jestem pod wrażeniem. Bardzo fajny wpis.Natalia Zimniewiczhttps://www.blogger.com/profile/12164467676517900798noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1614999435527069385.post-9506388586246683152020-08-26T22:18:33.572+02:002020-08-26T22:18:33.572+02:00Bardzo ciekawie napisane. Pozdrawiam serdecznie.Bardzo ciekawie napisane. Pozdrawiam serdecznie.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1614999435527069385.post-24285554340997119102019-10-06T16:57:58.565+02:002019-10-06T16:57:58.565+02:00Dobrze piszeszDobrze piszeszDominika Starańskahttps://www.blogger.com/profile/14216898280005163039noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1614999435527069385.post-53771304588047136382011-08-25T17:02:59.647+02:002011-08-25T17:02:59.647+02:00Autobusy, autobusy...
Ja widziałem na drodze tes...Autobusy, autobusy... <br /><br />Ja widziałem na drodze testy sypialnego autobusa, który za parę tygodni ma zacząć regularnie kursować z Glasgow do Londynu. Ciekawa opcja, trzeba będzie przetestować. <br /><br />W Ameryce powinne takie być - bo na takie dystanse to chyba naljepsza opcja :-)oryśhttps://www.blogger.com/profile/04664520259979931996noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1614999435527069385.post-2844219546170555672011-08-24T21:42:45.806+02:002011-08-24T21:42:45.806+02:00Kocham jazde pociagiem, nawet w Polsce, pomimo, ze...Kocham jazde pociagiem, nawet w Polsce, pomimo, ze smierdzi w polskich pociagach:), widoki sa swietne, jest wiecej miejsca niz w autobusie, mozna sobie miejsce wybrac jakie sie chce i z kim sie chce, mozna ciekawych ludzi poznac.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1614999435527069385.post-5245114865592747072011-08-24T17:30:34.953+02:002011-08-24T17:30:34.953+02:00Sorry, racja nie napisales, ze tym pociagiem sie w...Sorry, racja nie napisales, ze tym pociagiem sie wszedzie dojedzie, chyba za szybko przeczytalam Twoj komentarz i jeszcze szybciej dodalam swoj;) Do Churchill, stolicy niedzwiedzia polarnego jak najbardziej pociagiem! Nawet jesli bylyby tam drogi, to kto by je odsniezal?:)Monikahttps://www.blogger.com/profile/10638558221785762785noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1614999435527069385.post-87146495031215344352011-08-24T17:03:38.821+02:002011-08-24T17:03:38.821+02:00Monika, przepraszam, ale nie zrozumiałem, co nie d...Monika, przepraszam, ale nie zrozumiałem, co nie do końca prawda? Wiem, że nie wszędzie się da pociągiem ale też nie napisałem, że wszędzie, ale są miejsca gdzie da się tylko pociągiem (albo samolotem), na przykład Churchill w Manitobie, nad Hudson Bay właśnie. I to prawda, do wielu miejsc tylko samolotem, albo statkiem, na przykład na Sable Island w Nowej Szkocji, gdzie mieszkają dzikie konie i gdzie normalnych turystów nie wpuszczają. A w ogóle to bardzo bym chciał do "Francji", czyli na St. Pierre & Miquelon. Da się tam dolecieć albo samolotem z Quebecu, albo dojechać promem z Nowej Funlandii.resvaria.nethttp://resvaria.netnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1614999435527069385.post-74077676727640881992011-08-24T16:27:57.532+02:002011-08-24T16:27:57.532+02:00Zza szyb autobusu też można robić fajne zdjęcia-i ...Zza szyb autobusu też można robić fajne zdjęcia-i to takim aparatem.Ja swoim robiłam w Birmie i Kambodży , bo odległości były duże i w zakazanych miejscach nie wolno było się zatrzymywać.Zdjęcia tzw slamsów wyszły całkiem ciekawe.Pozdrawiam .Chyba już dojechaliście do zaplanowanego miejsca- w Polsce 16:30.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1614999435527069385.post-21917317182204186842011-08-24T15:36:59.746+02:002011-08-24T15:36:59.746+02:00Resvaria, to tez nie do konca prawda, bo pociagiem...Resvaria, to tez nie do konca prawda, bo pociagiem dojedziesz tylko w wybrane miejsca i nie wszedzie w Kanadzie. Np chcielismy wyslac syna do Thunder Bay z Toronto pociagiem i nie da rady. Pasazerskie tam nie kursuja:( No i sa miejsca i to sporo w naszej rozleglej Kanadzie tzw remote, gdzie dostaniesz sie tylko samolotem. Maz mojej kolezanki mial robote do wykonania na jakiejs wyspie w polnocnym Ontario i musial leciec samolotem i to malym aby mogl tam w ogole wyladowac.Monikahttps://www.blogger.com/profile/10638558221785762785noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1614999435527069385.post-90687438945742841182011-08-24T15:18:58.191+02:002011-08-24T15:18:58.191+02:00Star, ale pociągi są droższe niż samoloty;)W Kanad...Star, ale pociągi są droższe niż samoloty;)W Kanadzie pociągiem się można dostać do różnych ciekawych miejsc, do których nie da się dojechać samochodem, bo nie ma dróg. Na przykład nad Zatokę Hudsona, albo do północno-wchodniego Quebecu. Mam nadzieję się tam kiedyś wybrać z M. Chyba mi przyszedł pomysł na wpis...resvaria.nethttp://resvaria.netnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1614999435527069385.post-2590221105233951002011-08-24T13:32:55.298+02:002011-08-24T13:32:55.298+02:00Dawno temu jezdzilam autobusami Greyhound ale na k...Dawno temu jezdzilam autobusami Greyhound ale na krotkich trasach tak 2 max. 3 godziny. Mysle, ze na taka daleka trase przez caly kontynent to chyba wybralalbym pociag. Pociagi sa wygodniejsze i ja ostatnio jestem zakochana w pociagach:))) <br />Podrozujcie, podrozujcie i zdajcie relacje:)))Stardusthttps://www.blogger.com/profile/00684993585605259841noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1614999435527069385.post-5271851777715976602011-08-24T12:56:40.647+02:002011-08-24T12:56:40.647+02:00Koale, dacie radę ;) Poza tym chyba ciekawie socjo...Koale, dacie radę ;) Poza tym chyba ciekawie socjologicznie jest, mieć możliwość podejrzenia Kanady, że tak powiem, od kuchni.barbarahttps://www.blogger.com/profile/16923222529279116953noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1614999435527069385.post-57081896926536949442011-08-24T10:25:06.499+02:002011-08-24T10:25:06.499+02:00No i wcięło mój komentarz :-(
To napiszę tylko, że...No i wcięło mój komentarz :-(<br />To napiszę tylko, że zawsze mi się podobały te autobusy Greyhound - znam je tylko z filmów, ale kojarzą mi się z jakimiś ucieczkami, pościgami :-)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1614999435527069385.post-19708199945267653882011-08-24T06:56:27.716+02:002011-08-24T06:56:27.716+02:00Monika, wszystko zalezy od dzielnicy. W centrum, g...Monika, wszystko zalezy od dzielnicy. W centrum, gdzie dosyc dlugo mieszkalismy, jest bardzo duzo Natives, jak rowniez osrodkow zdrowia, zlobkow i community centres dla nich. W Allan Gardens, przy Yonge/Dundas i okolicach Ryersona, jak rowniez wokol UofT i w the Annex jest mnostwo Indian z "problemami".resvaria.nethttp://resvaria.netnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1614999435527069385.post-2264498812595695302011-08-24T04:05:52.678+02:002011-08-24T04:05:52.678+02:00W BC zobaczycie Indian na pewno. Jest takie jedno ...W BC zobaczycie Indian na pewno. Jest takie jedno skrzyżowanie w mieście (Vancouver), gdzie oni praktycznie koczują, pijąc ognistą wodę z w papierowych torbach. Jest to na Hastings i Main. Tam trzeba ostrożnie i raczej nie lądujcie tam z aparatami i sprzętami w godzinach kiedy jest ciemno. Niekoniecznie jest niebezpiecznie, ale nie wiadomo na kogo się trafi. <br />A gdzie śpicie po drodze? Czy w tym autokarze? Czy rozkłada się jakoś siedzenie do poziomu? Nigdy długodystansowym autobusem nie jechałam w Ameryce ani Kanadzie. Czasem żałuję, bo to może być przygoda. Trochę się zawsze boję, że ktoś mi będzie kichać przez ramię, albo, że ktoś będzie nieumyty i śmierdzący i akurat koło mnie. Czego Wam nie życzę!!!!!!<br /><br />AlicjaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1614999435527069385.post-17955912333416607492011-08-24T03:43:30.560+02:002011-08-24T03:43:30.560+02:00Indian i Metysow jest w Toronto zdecydowanie mniej...Indian i Metysow jest w Toronto zdecydowanie mniej, wiekszosc mieszka w rezerwatach a Ci, ktorzy sie zdecydowali mieszkac w miescie sa zasymilowani bardziej niz Ci z Winnipeg na przyklad. W TO jest ich pewnie wiecej niz w Mississauga, ja ich jednak w Toronto tez nie widuje. Nigdy nie widzialam w Toronto nietrzezwego czy nacpanego aborygena jak to mialo notorycznie miejsce w Winnipeg. Pracowal kiedys w mojej firmie w Mississauga kierowca - Metys, ktory w tygodniu mieszkal w miescie a na weekend wybywal do rodziny, na polnoc. Pozdrawiam i szerokiej drogi, niedlugo zaczna sie piekne tereny!Monikahttps://www.blogger.com/profile/10638558221785762785noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1614999435527069385.post-44874800876722515892011-08-24T03:07:51.209+02:002011-08-24T03:07:51.209+02:00A teraz krótko personalnie :)
Ania: sikalnia jest...A teraz krótko personalnie :)<br /><br />Ania: sikalnia jest, ale zatrzymuje się tak często, że nie korzystamy. No i ten nowy ma nieporównywalnie wygodniejsze siedzenia :)<br /><br />Marek: uważaliśmy i tak, a teraz uważamy dwa razy bardziej :)<br /><br />Monika: notka akurat była z Brandon, w Winnipeg Greyhound sobie życzył opłatę za wifi...<br /><br />Atsanik: w Toronto jest tak jak pisał Kris - w naszej dzielnicy królują Koreańczycy, tam gdzie pracowaliśmy też Indian nie było. Zwyczajnie nie pomyślałam, że będzie ich tak dużo :)<br /><br />Anonim: uważamy, uważamy. Wieje tu jak cholera, w zimie musi być ciekawie ;)<br /><br />resvaria: klientela i dworce :) Zostałam rozbrojona pierwszym postojem, o szóstej rano w czymś co wyglądało gorzej niż dworzec PKP w moim rodzinnym mieście :)))) A jak Pan zaczął rzucać towar na ladę, to wymiękłam do końca :)<br /><br />Alicja: towarzystwo faktycznie momentami ciekawe, ale wygląda na niegroźne ;)<br /><br />Niniejszym pozdrawiamy z Reginy. Jeszcze tylko 11 godzin i będziemy na miejscu :)Kingahttps://www.blogger.com/profile/18182452827567838953noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1614999435527069385.post-55657919931221580842011-08-24T03:00:47.476+02:002011-08-24T03:00:47.476+02:00Pozwolę sobie odpisać ogólnie :)
Fakt, finansowe e...Pozwolę sobie odpisać ogólnie :)<br />Fakt, finansowe elity tą formą nie podróżują, stąd pewnie i specyficzne dworce i same autokary i ich zawartość :) W nocy była dziwna sytuacja, dwóch chłopaczków skarżyło się na jednego gościa, w końcu przyjechała policja i znaleźli w jego bagażu jakiś damski ciuch i torebkę. Koniec z końcem pojechał dalej, ale już historyjka rodem z horroru się w głowie ułożyła ;) <br />W sumie spodziewałam się takich współtowarzyszy, dlatego jestem dość zaskoczona, że nie ma aż takiego hardkoru pod kątem jedzenia w autobusie, czy dyscypliny. Jasne, zdarzają się osoby, które mam ochotę momentami zaszlachtować, ale nie jest źle ogólnie. <br />Ładnie jest, ale nastawiliśmy się, ze będziemy oglądać filmy i seriale dla zabicia czasu, a tu dupa, bo prądu nie ma. I tak jesteśmy dzielni, bo ładujemy lapa kiedy można i jakoś leci. Dodatkowo mamy książki :) Tak jak pisałam, żałuję najbardziej, że nie jedziemy własnym transportem, bo parę fajnych zdjęć by sie pstryknęło po drodze, a tak dupa, mogę dworce fotografować... <br /><br />Ci Indianie, których widzieliśmy po drodze są niestety przedstawicielami tej części, po której widać, że niejeden litr przez wątrobę przeleciał.Kingahttps://www.blogger.com/profile/18182452827567838953noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1614999435527069385.post-37591142995247034442011-08-24T02:27:22.971+02:002011-08-24T02:27:22.971+02:00Dokładnie mam to samo do powiedzenia na temat ludz...Dokładnie mam to samo do powiedzenia na temat ludzi rdzennych i ich relacji z resztą Kanadyjczyków. Mi się w sumie podoba bardzo kanadyjska ich nazwa "First Nations", bo to prawda. Każda prowincja ma swoje szczepy i plemiona, chociaż oni nie ograniczją się do podziału prowincjonalnego białego człowieka. Z tego co wiem Indianie mogą się swobodnie poruszać czy dla przyjamności czy pracy, pomiędzy Kanadą, a USA. To jest bardzo ciekawy, ale niełatwy temat. Lilloet, o którym wspominaliście, to terytorium paru szczepów i tam jest kilka rezerwatów (chyba 3 w okolicy). Moim zdaniem te historie są raczej tragiczne i jak nie patrzyłby, bardzo trudno jest je dobrze rozwiązać. I to jest mimo wszystko szalenie ciekawe. Ja sądzę, że jest tutaj miejsce na badania, na jakieś innowacje socjologiczne. Ogólnie to Kanadyjczykom układa się dobrze z Indianami, od czasu do czasu oni robią jakieś blokady dróg na swoich ziemiach, bo nie mają innych metod ani możliwości protestowania niesprawiedliwości jakie im uczynili biali.<br />Tak jak ktoś napisał, autobusami jeżdżą głównie ludzie biedni, czasem studenci i podróżnicy, ale ogólnie ponieważ jest to tania metoda podróźy, to spotyka się towarzystwo takie raczej...często dziwaczne. Czego nie należy odbierać pod własnym adresem. To nie jest po prostu forma podróży, w którą firmy inwestują. To nie ma być luksus ani wypoczynek tylko tani dojazd od A do B.<br /><br />Pozdrowienia, nie zanudźcie się na tych preriach. Ja słyszałam, że może być ładnie, szeroki horyzon, wielkie niebo....<br /><br />AlicjaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1614999435527069385.post-33692172559121104052011-08-23T23:31:58.471+02:002011-08-23T23:31:58.471+02:00Temat stosunkow z First Nations/Indianami/Aborygen...Temat stosunkow z First Nations/Indianami/Aborygenami jest skomplikowany, choc z tego co czytam i slysze jest lepiej niz bylo. Niestety wyglada to troche podobnie jak z Cyganami/Romami w Europie i nikt tak do konca nie wie jak sobie z problemem poradzic. Wielu politykow chowa sie za ladnymi slowami a sami zainteresowani tez nie za bardzo wiedza jak sprawy powinny wygladac.<br /><br />W Ontario i samym Toronto jest bardzo wielu natives, tyle, ze nie w Waszej dzielnicy. Oczywiscie sa tacy, ktorym sie dobrze uklada jak i tacy, ktorzy od rana ciagna w parku piwo Ice albo plyn do plukania ust... :(<br /><br />Hm, autobusami zwykle nie jezdzi tu nikt poza biednymi studentami i ludzmi, ktorych nie stac na swoj samochod albo samolot, wiec to troche jak klientela pospiesznych i osobowych PKP w Polsce:)<br /><br />Udanej wyprawy i wstawcie jakies zdjecia.resvaria.nethttp://resvaria.netnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1614999435527069385.post-43875109253099778532011-08-23T22:50:34.953+02:002011-08-23T22:50:34.953+02:00Uważajcie kochani na siebie i na te kradzieże:(! C...Uważajcie kochani na siebie i na te kradzieże:(! Czy górka czy preria wszystko warto zobaczyć - drugi raz może się nie powtórzyć taki wyjazd.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1614999435527069385.post-6747433080027207972011-08-23T22:31:26.790+02:002011-08-23T22:31:26.790+02:00Monika, szczerze, jechalismy z mezem z S'toona...Monika, szczerze, jechalismy z mezem z S'toona do Winnipega raz, i niestety krajobraz bardzo podobny do tego w SK, dopiero za Winnipeg robi sie troche ciekawiej... W SK sa tez i inne, mniej plaskie miejsca, no ale wiem, jakie wyobrazenie o SK ma wiekszosc mieszkajaca w Kanadzie...atsanikhttp://atsanikblog.diestufen.netnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1614999435527069385.post-56978443186429188882011-08-23T22:24:33.796+02:002011-08-23T22:24:33.796+02:00wiesz, nie chcialam krakac przed Waszym wyjazdem, ...wiesz, nie chcialam krakac przed Waszym wyjazdem, ale szczerze malo kto ze znanych mi tu osob, i Kanadyjczykow w szczegolnosci, podrozuje autobusami, byle do Calgary! sama nigdy nie jechalalm, ale slyszalam, ze bywa roznie :-/ <br />nie zdawalam sobie sprawy, ze widok Natives moze wzbudzic ciekawosc, no ale to juz inna Kanada, pewnie w Ontario jest ich po prostu mniej. stosunki pomiedzy spolecznoscia rdzenna a biala, to temat rzeka... napisze tylko, ze w Saskatoon mieszkaja w enklawie po zachodniej stronie rzeki, w ktorej malo kto z bialych chce mieszkac... i niestety czesto slychac o ich knofliktach z prawem... przykra historia, mysle, ze kanadyjski rzad i spoleczenstwo nie do konca poradzilo sobie z rdzenna populacja, z reszta w obrebie plemion (tribes) tez slyszalam o problemach, wykorzystywaniu itd. ciezki temat... no nic, poogladajcie sobie troche moja prowincje, plasko, to fakt, choc okolice przez ktore bedziecie przejezdzac moga byc troche hilly (w SK, im bardziej na poludnie, tym krajobraz mniej plaski). powodzenia!atsanikhttp://atsanikblog.diestufen.netnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1614999435527069385.post-73749395189082470172011-08-23T22:04:27.894+02:002011-08-23T22:04:27.894+02:00Wlasnie, uwazajcie na kradzieze, bo tez slyszalam....Wlasnie, uwazajcie na kradzieze, bo tez slyszalam. Na temat Aborygenow, to ja moge ksiazke napisac:) Moze pamietasz jak kiedys wspominalam, ze ponad 10 lat mieszkalam w Winnipeg;)))) Czyli, tak wnioskuje, stukalas ta notke z Wpg? Szerokiej drogi, Saskatchewan bedzie bardzo, bardzo nudny, ostrzegam;) Gorszy jeszcze niz Manitoba, rowno, pola i nic wiecej!Monikahttps://www.blogger.com/profile/10638558221785762785noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1614999435527069385.post-84914019464100972772011-08-23T21:39:11.687+02:002011-08-23T21:39:11.687+02:00Mojego kolegę z Polski okradli w Greyhoundzie z pi...Mojego kolegę z Polski okradli w Greyhoundzie z pieniędzy, paszportu i biletu do Polski, więc uważajcie!Marek Cyziohttps://www.blogger.com/profile/09583665404631297489noreply@blogger.com